Ostatnio
napisała do mnie Pani Elżbieta
Bubula z prośbą o pomoc Dawidkowi. Jest to 10 letni chłopiec, z
rodziny Pani Elżbiety, który od urodzenia poważnie
choruje, w najbliższej przyszłości czeka go przeszczep
wątroby i nerek jego stan zdrowia wymaga stałej i intensywnej
opieki lekarzy specjalistów . 31 maja ma się odbyć
aukcja charytatywna w której każda z nas
może wziąć udział, wystarczy tylko wysłać
jakiś drobiazg, który stanie się przedmiotem aukcji
na kiermaszu. Pani Elżbieta wierzy w to że rękodzielnicy maja
dobre serca i są wrażliwi na ludzkie nieszczęście
( ja również w to wierzę). Pani Babula sama nie ma bloga dlatego
kontaktuje się z rękodzielnikami droga
mailową, uznałam, że dzięki postowi informacja ta
może dotrzeć do większego grona odbiorców. Jeżeli
macie możliwość pomóc Dawidkowi, prześlijcie nawet najmniejszy
drobiazg, myślę ze dla niego będzie
to znaczyło bardzo dużo.
Dawno już mnie tu nie było, po pierwsze brak czasu, po drugie brak weny twórczej co jest spowodowane tym co się dzieje za oknem, szaro, ponuro, ciągle pada deszcz. Człowiek aż tęskni za słońcem , ciepłem , po prostu za piękną, kwiecistą wiosną, Ale już nie długo nadrobię zaległości, mam Wam do pokazania wymiankowe piękności z babeczkowej zabawy u kgosi, ale o tym później. Dzisiaj po raz pierwszy oddam głos mojej córce Mai, ma do was pewną ważną sprawę.
Ostatnio poznałam, na oficjalne stronie fan clubu zespołu Dżem "Skazani na bluesa" Renatę Fras. Jak pisze sama o sobie urodziła się w roku w którym odbył się pierwszy w historii świata festiwal Woodstock. empatka, otwarta na świat, prowadzi muzycznego bloga. Osobiście dodałam bym do tego, że jest osobą ciepłą, bardzo kontaktową, wyluzowaną o czym może świadczyć fakt, że pozwoliła mi mówić do siebie po imieniu, a także uwielbia koty jak większość z blogujący pań. Wymieniłyśmy z Renatą tylko kilka maili, ale mimo naszej krótkiej znajomości bardzo ją polubiłam, i postanowiłam w miarę możliwości jej pomóc w promowaniu książki. I właśnie w sprawie tej książki do was pisze. Renata napisała dzieło pod tytułem "Niewinni" z tego co możemy wyczytać na tyle okładki "Tytuł książki jest hołdem złożonym przez autorkę dla twórczości Ryśka Riedla i jednocześnie znakiem rozpoznawczym dla pokolenia polskiej heroiny." Książka została przeze mnie pochłonięta w niecałe dwie godziny, a w ten sposób czytam tylko naprawdę dobre i ciekawe pozycje literatury. Już po przeczytaniu, napisałam do Renaty żeby podzielić się z nią moimi wrażeniami. Okazało się że na razie Renia nie ma możliwości wydać książki i dała mi pozwolenie na rozpowszechnianie tego dzieła. Uznałyśmy z mamą że blog będzie doskonałym miejscem do napisania o "Niewinnych". Tak jak pisałam już wyżej książka mnie wciągnęła, historie opisane przez autorkę, bardzo mnie zaciekawiły, wzruszyły, dały do myślenia. Uważam że każdy kto przeczyta "Niewinnych" zrozumie, że problemy i przeszkody jakie napotykamy na swojej drodze są czasem naprawdę błahe i znikome przy tym co przeżywają niektóre osoby. Mam nadzieję że ta książka dotrze do jak największej grupy ludzi, szczególnie młodych, ponieważ jej przekazy jest bardzo ważny. Jest to książka o cierpieniu, śmierci bliskich osób, uzależnieniu, macierzyństwie, przyjaźni, ale przede wszystkim o nadziei. Dlatego mam do was wszystkich ogromną prośbę, jeżeli możecie poświęćcie chociaż chwilę dla tej książki bo naprawdę warto. Wszystkie chętne osoby proszę o zostawienie pod tym postem komentarza dotyczącego chęci otrzymania e-booka, bo niestety na razie tylko w tej formie można przeczytać "Niewinnych", a wtedy ja prześle książkę na maila lub bezpośrednio proszę pisać na pocztę.
W dziele Reni miedzy rozdziałami zostały wstawione wiersze, jeden z nich postanowiłam tutaj umieścić, myślę że będzie to dobra zachęta dla osób które się jeszcze wąchają czy warto przeczytać tą książkę.
Sen
Kiedy wbiegłam dziś do tamtego pokoju
Zobaczyłam jak opada kurz
Zobaczyłam zasunięte zżółkłe rolety
Zobaczyłam wysłużone meble lepkie od dotyku naszych dłoni
Zobaczyłam pęknięte lustro z bezbarwnym matowym odbiciem
Dotknęłam gorzkiego wspomnienia
I szybko cofnęłam rękę
Oparcie żelaznego łóżka parzyło chłodem
Wybiegłam stamtąd
W nijaką przestrzeń poganiana szyderstwem
A w świetle szarego popołudnia
W mdławych promieniach światła
Kurz opadał
Oprócz tego chcę dodać, że "Niewinni" zostali stworzeni przez Renatę od A do Z, włącznie z projektem okładki.
O tym co to za anioł możecie dowiedzieć czytając książkę,
Jeżeli chcecie dowiedzieć się jak i gdzie powstawali "Niewinni" zapraszam na bloga Renaty
Reniu tak jak pisałam w mailach, życzę Ci z całego serca, aby książka stała się bestsellerem, żeby jak najwięcej osób mogło ją przeczytać, bo naprawdę "Niewinni" na to zasługują.
Myślę, że ta piosenka będzie dobrym wstępem do tego by zacząć czytanie książki.
"Niewinni i ja" Rysiek Riedel i zespół Dżem - Kraków 1982 rok.
Dzisiaj rano Renia przesłała mi piękny wiersz,"perełkę" której nie ma w książce, ale na razie postanowiłam zachować ją dla siebie :)
Dzisiaj chcę przedstawić moje nowe naszyjniki , ktore zrobiłam jakiś czas temu , ale zupelnie o nich zapomniałam .
Jak widać jeszcze nie są one doskonałe , kulki filcowe mają jeszcze czasem dziwne kształty i pęknięcia , ale mam nadzieję , że z czasem nabiorę wprawy w ich robieniu . a moze ktoś z was ma dobry pomysł i mi podpowie jak stworzyć piękne kuleczki .
Kochani jak znosicie tą mroźną pogodę , bo ja mam już dość , dzisiaj u mnie tak okropnie wiało że nosa najlepiej nie wychylać na dwór.