Żółty rower
Dzisiaj trochę oddechu od lawendy , ponieważ ostatnio przez cały czas męczyłam Was tym właśnie motywem w moich poczynaniach.
Dawno nie ozdabiałam chusteczników , a ten jest taki , może bardziej nowoczesny z żółtym rowerem , boki pomalowałam bejcą i polakierowałam.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających
i dziękuję za miłe słowa
Anna
bardzo ładny ten Twój chustecznik... u mnie też zimno, mokro i ciemno... ale oby do jutra! Jutro ma być słońce...
OdpowiedzUsuńChustecznik bardzo ładny , a pogoda jakoś po tych 37 st. da się odsapnąć :)))
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny i ten rower no boski jest
OdpowiedzUsuńStworzyłaś Aniu ciekawy klimat. Podoba mi się ten pomysł. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMnie również pasuje taki klimat, żółto szary. Ma coś wspólnego z tym co za oknem....jeszcze dużo kolorów które przeplatają się z szarością pochmurnego dnia. Fantastyczny pomysł! Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszedł. Ostatnio przyglądałam się tej serwetce z chęcią kupna:)
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńsuper, będzie ekstra ozdobą , nada powiew oryginalności
OdpowiedzUsuńbardzo fajny ten motyw. Osobiście uwielbiam lawendę, ale rowerek jest niczego sobie ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI tak żółty rower stal się optymistycznym akcentem w szarości dnia. Super to wygląda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na wykorzystanie tej serwetki :)
OdpowiedzUsuńPiękny chustecznik:)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńfajny ciekawy motyw :)
OdpowiedzUsuńśliczny:))
OdpowiedzUsuńAle fajny chustecznik, rower świetny.
OdpowiedzUsuń